Posiedzenie rozpocznie się o 15:00. Niżej program oraz llink do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Czwartkowa sesja Rady Miejskiej
Posiedzenie rozpocznie się o 15:00. Niżej program oraz llink do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
No burmistrz w Gugle by nie wpisywał. Ale jestem pod ogromnym wrażeniem niewiedzy…. szacun, za te pieniądze? Serio?
Dokładnie, ja tak samo uważam że radni prezentują zdumiewający poziom niewiedzy. I też jestem pod wrażeniem , że za takie pieniądze tyle uda się zrobić. Trzymam kciuki!
Ale żeby radni klubu opozycyjnego w stosunku do burmistrza na czele z radnym Kordiakiem mieli wątpliwości,, czy gmina powinna podejmować zabiegi i pozyskać maksymalne dofinansowanie na inwestycje z zakresu obrony cywilnej, to jest to zdumiewające. Działanie tego klubu wg zasady im gorzej tym lepiej. Ot i klub radnych.
Chyba oglądaliśmy inne sesje. Bo z tej można wyciągnąć zdecydowanie inne wnioski.
Dotacje przynaje Wojewoda na podstawie liczby mieszkańców, stopnia urbanizacji oraz uczestnictwa w programach takich jak „Tarcza Wschód”. Wynika z ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej.
800 tys na dokumentację projektową? Szok!!!
Do tej „przyczepy na wodę” może jakiś traktor by się przydał, a i na koparko-ładowarke by starczyło
Kartacz po tylu miesiącach w urzędzie a odpowiada jakby przez przypadek przechodził z tragarzami. Kolejni mądrzy nie zastanawiają się czy te dofinansowania mają sens, tylko biorą ile wlezie, a później jedno wielkie zdziwienie. Nam jako miejscowość typowo przygranicznej te schrony potrzebne jak łysemu grzebień. Jak coś się zacznie to trzeba skutecznie ewakuację przeprowadzić, a nie chować się po schronach. 36 lat nikt nie zajmował się obroną cywilną, a teraz w ciągu jakiś śmiesznych dotacji na poziomie 2 mln raptem w jednej chwili już wszystko odbuduje? Otóż nie! Takie działania muszą być systematycznie, cykliczne i przemyślane. A 800 tys na dokumentację techniczną to pisana chyba na jakiś jedwabnych manuskryptach złotymi literami.
Przyczepa do przewozu wody pitnej za 250 tysięcy złotych? Chyba trochę drogo.
O kyrie elejson! Jeśli przed otrzymaniem środków dotacji najpierw jeszcze trzeba wojewodzie przedstawić dokument potwierdzający, że Rada Miejska zaakceptowała poprawki do budżetu zapewniające wkład własny gminy na te środki to kiedy to się stanie? Bo mamy połowę września! Niech będzie, że da się to zrobić w ramach sesji nadzwyczajnej, ale to też wymaga czasu, choćby kilku dni. A do końca roku trzeba: znaleźć środki na wkład własny, podjąć w tej sprawie uchwałę, przesłać wojewodzie, otrzymać odpowiedź, opracować projekty inwestycji, otrzymać zgody co do warunków zabudowy, ogłosić przetargi, wybrać wykonawców i oczywiście te inwestycje wykonać! Chyba, że same inwestycje mają być realizowane już w roku przyszłym. Biorąc to wszystko pod uwagę, kto widział tak sprawny samorząd, który z tym sobie poradzi do końca tego roku, zwłaszcza, że a nuż spadnie śnieg i trzeba będzie roboty przerwać? O, kyrie elejson, jak mawiała babka Kiepska!
Nie jestem specjalistą ale z mediów wiem, że rządowy program , nazwijmy go „Ochrony ludności” ma być rozłożony bodajże na 6 lat. Więc chyba oznacza to, że kolejne środki na ten cel będą spływały do naszego budżetu także w kolejnych latach. Cała sprawa w tym tylko żeby je w ciągu określonego roku wykorzystać bo na „mur-beton” każą te niewykorzystane (czyt. zaniedbane przez samorząd) zwracać do tego skąd przyszły. Tyle, że nasz samorząd znów wziął się do roboty zbyt późno i miliony mogą nam przejść koło nosa.
Radni ostatecznie zagłosowali za kuriozalną uchwałą, wybierając tzw „mniejsze zło”. No to teraz będziemy obserwować jak do końca roku burmistrz ze swoimi ludźmi zrealizuje założenia wniosku na który gmina otrzymała dotację. Do końca roku zostało niecałe trzy i pół miesiąca.
Dokładnie. I zastanawiam sie głośno jak to zrobi dzieciak Kazika, który wykorzystuje każdą okazję do dżumy? Obraża Szymona Kozicza itd.. nie służy to gminie panie szanowny!
Szymona Kozicza? A panie z Domu Kultury to kto obraził? (…) Ludzie widzieli, tylko filmik szybko z FB zniknął, bo jeszcze większa chryja by była.
Pani skarbnik, jeśli chodzi o złotówki to trzeba każdą ,zanim poda się wiadomość radnym do dyskusji, obejrzeć i sprawdzić trzy razy, czy aby na pewno nie ma pomyłki. Bo to są PIENIĄDZE! I nie może być tak, że pani mówi „to ja musiałam się gdzieś pomylić”. Pomylić się pani może w swoim domowym budżecie ale nie w gminnym, gdzie za pracę otrzymuje pani solidną pensję.
Niech mi kto mądry powie, dlaczego wiele samorządów w kraju już od kilku miesięcy u siebie realizuje inwestycje na które otrzymały tę dotację na ochronę ludności a w gminie Gołdap jest to w głębokiej d…ie? Kto zawalił, że wnioski o dotację składano i złożono tak późno? Dlaczego znów je kilkakrotnie poprawiano jak mówi skarbniczka? Dlaczego u nas to wszystko tak się ślimaczy? Dlaczego znów możemy stracić miliony, które można by było wykorzystać na tak ważny cel? Kto tu rządzi? Czy naprawdę burmistrz i pani sekretarz czy może mały Tadzio spod budki z piwem?
Bo mamy bardzo słabych merytorycznie urzędników? Od 2015 roku następuje cykliczne obniżenie jakości wykonywanych zadań. Radni i mieszkańcy tylko oczekują profesjonalnego dokumentu, profesjonalnej obsługi lub profesjonalnej pracy. Tylko, że w Naszym mieście profesjonaliści się cenią, a samorządu nie stać na takich pracowników. Więc będzie tylko gorzej, bo doświadczona kadra się starzeje i niebawem będzie w znacznej większości na emeryturach. A tego typu zadania przewyższają możliwości średniaka urzędowego, którymi nas urząd w większości stoi. Zacznijcie się przygotowywać do sytuacji, gdzie będziemy zbliżać się i porównywać z Kowalami Oleckimi, z całym szacunkiem do nich, niż z miastami typu Mrągowo czy Giżycko. Świat nam odjeżdża. Ekspertów i specjalistów nie mamy, więc pozostanie nam płacić za zewnętrzne firmy doradcze…
Na tej sesji radni wyjątkowo konkretnie zjedli zastępcę burmistrza i panią skarbnik, obnażając niekompetencję, lenistwo, brak perspektywistycznego spojrzenia a także kompletny niemal brak nadzoru nad pracą konkretnych jednostek, które powinny nadzorować i wiedzieć w szybkim czasie, że pojawiły się możliwości pozyskania dużych zewnętrznych środków. A u nas jak zawsze i od 10 już lat chaos, nieporozumienia, pomyłki i przepraszanie za nie. Wstyd i tyle. Czy tak powinien działać urząd? Gdzie tu jest prawdziwy burmistrz? I do tego te bezczelne i prostackie próby manipulacji, szantażu (wrzucanie kilku zależnych od siebie spraw finansowych do jednego worka!) i zmuszenia radnych do podjęcia niewłaściwych, bezsensownych decyzji! Bo jak można nazwać te słowa burmistrza, kiedy W POŁOWIE września prosi Radę o podjęcie decyzji w sprawie środków, poważnych środków, jakie mają być wykorzystane do końca bieżącego roku? Kto jest takim mistrzem żeby zdążyć? Na pewno nie obecny burmistrz i jego „zaufany zespół”.
Było strasznoa teraz jest smutno.
Czy zastępca burmistrza Czarniewski mógłby powiedzieć co działo się z wnioskiem o dotację od wojewody w okresie pomiędzy 13 czerwca a 21 sierpnia? Kto i jak nad nim pracował? Czy w tym czasie o sytuacji byli informowani radni?
Zestaw satelitarny za 200 000 zł. Kto to widział? Co to za japoński wytwór najwyższej próby? To już nawet Zbyszek Makarewicz, znawca przecież, się zdziwi tą ceną. Wyjaśnijcie bo śmiać się ludzie będą! Kto tu lody kręci?
Czy na ostatnich gminnych dożynkach można było spożywać alkohol? Czy można pod wpływem alkoholu wulgarnie zwyzywać kobiety? Czy można się tak zachowywać będąc kulturalnym człowiekiem
Przyczepa z beczkowozem miałaby kosztować 250 tysi? Może jednak kilka sztuk w tej kwocie? No gdyby rzeczywiście jak mówi zastępca miał być za to zakupiony też bus i pickup to jeszcze jakiś rozsądek w tym jest, ale jeśli kazano się z tego wycofać to i kwotę trzeba by zmniejszyć, tak? Albo na inny „ochronny” cel przeznaczyć.
Pani radna Sylwio! Nie da się złapać dwóch srok za ogon. Ta dotacja na ochronę ludności jest z całą pewnością dedykowana tylko na ten jeden konkretny cel! Ja doskonale rozumiem pani dobre intencje, chce pani jak najlepiej, ale tak na pewno się nie uda. Jestem niemal pewien, że jeśli środki nie zostaną wykorzystane do końca roku bieżącego najnormalniej trzeba będzie je zwrócić. Wszystko więc w rękach samorządu – jak się pośpieszy i zdąży je wykorzystać to będzie bardzo dobrze, bo cel jest ważny i potrzebny, do tego latami jak w całej Polsce strasznie zaniedbany. Ale z jednym się z panią Sylwią nie zgodzę – nie sądzę, żeby „10 km drogi kosztowało pół miliona” ( 31.20 – 31.30 min), chyba, że ma pani na myśli tylko „bieżące utrzymanie dróg”, wtedy oczywiście zgoda.